Papierowy program TV – programy telewizyjne

Dawno, dawno temu, zanim internet zalał nas informacjami, w każdym domu leżał papierowy program telewizyjny. Był jak mapa skarbów – pokazywał, kiedy i gdzie leci najlepszy film, nowy odcinek serialu albo mecz.

Dzisiaj większość ludzi sprawdza to w telefonie, ale… papierowy program TV wciąż ma swoich wiernych fanów.

Kiedyś to był hit

W latach 90. i na początku 2000. programy TV schodziły jak świeże bułki. „Tele Tydzień”, „To & Owo”, „Kurier TV” – każdy kiosk miał ich pełno, a ludzie kupowali je hurtowo. Rodzice zaznaczali długopisem ciekawe filmy, babcie sprawdzały opery mydlane, a dzieciaki szukały kreskówek.

Nie było wtedy smartfonów, więc jak chciałeś wiedzieć, co leci, to miałeś dwie opcje: papierowy program albo teletext (taki staroświecki internet w TV).

Kto jeszcze czyta program telewizyjny?

W dobie Netflixa, YouTube’a i VOD program TV wydaje się przeżytkiem. Każdy może sobie odpalić, co chce i kiedy chce, bez czekania na konkretną godzinę emisji.

A jednak… papierowe programy telewizyjne nadal się sprzedają. W kioskach wciąż stoją rzędy „Tele Tygodnia”, a niektóre gazety dorzucają program jako dodatek.

Kto kupuje program TV w 2025 roku?

Może się wydawać, że nikt, ale to nieprawda. Są trzy główne grupy ludzi, którzy wciąż korzystają z papierowego programu:

  1. Starsze pokolenie – babcie, dziadkowie, rodzice, którzy od lat są przyzwyczajeni do papierowej wersji. Dla nich to rytuał – kupić, przejrzeć, podkreślić. Nie wszyscy ogarniają aplikacje czy internetowe programy TV.
  2. Fani telewizji – nie każdy ogląda Netflixa. Są ludzie, którzy wciąż kochają telewizję na żywo, śledzą premiery, mecze, seriale i potrzebują klasycznego przewodnika.
  3. Osoby, które chcą odpocząć od ekranu – czasem lepiej wziąć gazetę niż gapić się w telefon. Nie męczy oczu, nie rozprasza reklamami i nie wciąga w scrollowanie.

Papier vs. Internet – co lepsze?

Większość ludzi dziś sprawdza program TV online. Wpisujesz w Google nazwę kanału i od razu masz rozpiskę. Są też aplikacje, jak TVP GO, Telemagazyn czy Pilot WP, które pokazują programy, rekomendują filmy i nawet przypominają o emisji.

Ale papierowa wersja ma swoje plusy:

  • Nie wymaga internetu – możesz sprawdzić, co leci, nawet gdy nie masz Wi-Fi.
  • Jest czytelniejsza – nie musisz przeklikiwać stron, masz wszystko przed oczami.
  • Zero reklam – w necie, zanim znajdziesz program, musisz przejść przez tonę reklam.

Program telewizyjny z internecie można znaleźć na wielu stronach, również na witrynach właścicieli telewizji zupełnie za darmo.

Czy papierowy program TV przetrwa?

To zależy. Technologia idzie do przodu, a papierowe media coraz bardziej znikają. Gazety mają coraz mniej czytelników, ale pewna grupa ludzi wciąż lubi tradycyjne rozwiązania. Może kiedyś programy TV całkiem znikną z kiosków, ale póki co – wciąż można je znaleźć na półkach.

Więc jeśli następnym razem zobaczysz w sklepie „Tele Tydzień”, wiedz, że gdzieś tam jest ktoś, kto właśnie planuje cały tydzień telewizyjnych seansów… starą, sprawdzoną metodą.